Trzy ciąże już za mną. Za każdym razem gdy wracam do nich myślami i na zdjęciach, zastanawiam się, jak udało mi się funkcjonować z tak dużym brzuchem? Teraz dopiero widzę, jaki on był ogromny. I to praktycznie za każdym razem. Z perspektywy czasu jest to dla mnie coś nadzwyczajnego i… abstrakcyjnego! Pomimo, że wcale nie minęło tak dużo czasu od ostatniego rozwiązania. A przecież dochodzą do tego jeszcze inne, mniej lub bardziej trudne rzeczy i dolegliwości, które ciągną się 9 miesięcy. Kosmos!
Dziś na moment cofniemy się jeszcze do ostatniej ciąży. Specjalnie dla Was podsumowałam niezbędniki, które pomogły mi przetrwać i ułatwić sobie funkcjonowanie w tym okresie. Były to piękne i bezcenne chwile, ale nie zawsze łatwe i kolorowe. Dlatego właśnie bez tych rzeczy nie wyobrażałabym sobie żadnej z moich trzech ciąż…
Poduszka rogal – to był mój najwierniejszy przyjaciel do spania i przytulania. Mariusz nie szczególnie był o niego zazdrosny, bo wiedział, że robi mi „dobrze”. :) A tak całkiem serio… ktoś kto wymyślił poduszkę ciążową, w literze C lub liczbie 7, powinien dostać Nobla! W ciąży sen jest na wagę złota i bardzo trudno znaleźć odpowiednią i wygodną pozycję, aby brzuch nie przeszkadzał czy kręgosłup nie bolał. Poduszka mi to ułatwiała. Ja miałam TĄ z Red Castle.
Aplikacja na telefon „Moja ciąża” – która podliczała mi tygodnie ciąży, odliczała dni do porodu i informowała, co aktualnie dzieje się ze mną i dzieckiem. Fajnie wszystko wizualizowała i pokazywała wymiary maluszka w brzuchu, od małej fasolki po wielkiego arbuza. Aplikacja też przypominała mi o wizytach u lekarza czy wizytach ktg. Sprawdziłam już wiele aplikacji dla kobiet w ciąży, ale ta zdecydowanie jest najlepsza. Wrzucam Wam do niej link gdyby któraś z Was chciała pobrać – KLIK.
Wygodne, wysokie majtki (aka pantalony) – które może nie specjalnie są urodziwe, ale za to w ciąży są najwygodniejsze na świecie. Nic się nie wpija, nic nie przeszkadza i jednocześnie chroni brzuch. Moje ulubione modele kupowałam w H&M na dziale „mama”. A o tym, w jakie jeszcze ubrania warto inwestować będąc w ciąży pisałam już TUTAJ, także tam Was odsyłam, bo temat wyczerpałam na maxa.
Olejek do ciała i chłodzące płatki pod oczy – w ciąży nasze ciało kompletnie się zmienia, a co za tym idzie, potrzebuje szczególnej pielęgnacji i dbałości. Skóra brzucha się rozciąga, mogą zacząć się pojawiać rozstępy czy przebarwienia, dlatego ważne jest aby zadbać o to wszystko już na samym początku. Ja brzuch smarowałam olejkiem natłuszczającym od Bielenda, który pozwolił mi zniwelować rozstępy do minimum. Dodatkowo używałam też minimum raz w tygodniu chłodzących płatków pod oczy, bo hormony tak mi dawały popalić, że wyglądałabym jakbym dostała od kogoś w twarz. W tym okresie dzieją się tak dziwne rzeczy, że czasem nie mamy na coś wpływu. Musimy po prostu przeczekać i w każdy drobny sposób sobie pomagać.
Adapter do pasów w samochodzie – bo o bezpieczeństwie chyba nie muszę wspominać? Kompletnie nie rozumiem kobiet, które w ciąży nie zapinają pasów. Jest to przecież niebezpieczne! Wyobraźcie sobie, co mogłoby się wydarzyć przy najmniejszej stłuczce, a nie wspominając już o czymś większym. Pomyślcie o dziecku, które siedzi w brzuchu. Technika tak poszła do przodu, że w ciąży nie zapinamy się samymi pasami (aby jeden z pasów nie szedł przez środek brzucha), tylko używamy adapterów, które tak ustawiają pasy, aby jeden z nich szedł pod brzuchem – w przypadku szarpnięcia czy kolizji, nic nam nie zrobi. Takie adaptery kupicie np w Smyku czy w Tesco.
Butelka wody do picia – zawsze musiała być w mojej torebce, bo w ciąży pragnienie odczuwa się 10x bardziej i częściej.
Miska do moczenia stóp – aby po całym dniu móc sobie ulżyć. Nie wiem, czy każda z Was wie, ale w ciąży często puchną palce u rąk, łydki i stopy. Latem bywały dni, że oprócz klapek nic nie mogłam założyć, a zimą to tylko Emu ratowały moje spuchnięte stopy. Po całym dniu robiłam sobie domowe mini spa, z miską ciepłej wody i z pachnącym płynem kwiatowym.
Przewiewne i wygodne koszule oraz piżamy, po domu i do spania – to jedne z tych rzeczy, o których najczęściej myślałam zaraz po powrocie do domu. Ściągałam stanik, zakładałam wygodną koszulę, wysokie pantalony i miałam cały świat gdzieś. Bo mówi się, że dom jest tam, gdzie można być brzydkim. Tak też wtedy czyniłam. :) W ciąży najmniejsza fiszbina się wżyna, gumka denerwuje, a sztuczny materiał pali. W ciąży byłam bardzo wymagająca co do ubrań, a szczególnie bielizny i piżam, jeszcze bardziej niż wcześniej. Tutaj moim najnowszym odkryciem okazała się marka Lupoline, w której zaopatrzyłam się w piżamy oraz szlafroki i koszule do karmienia. Jeżeli jeszcze ich nie znacie to koniecznie musicie poznać. Ręczę, że przepadniecie.
Coś na ząb – ale nie tak, aby jeść wtedy za dwóch, bo to największy mit puszczany wśród ciężarnych, który się powtarza. W ciąży lepiej jeść częściej, ale w mniejszych ilościach. Dodatkowo jeśli dokuczają nam mdłości czy wymioty. Ja zawsze musiałam mieć gdzieś pod ręką migdały, sucharki czy banana.
Netflix – przydaje się w ciąży, jak jeszcze nigdy wcześniej, bo po urodzeniu dziecka już tyle czasu na niego nie mamy. :)
Partner – i po prostu osoba, która będzie nas wspierać w tym okresie, będzie cieszyć się z każdego nowego etapu i pocieszać gdy będziemy gorzej się czuły. Partner w trakcie ciąży jest bezcenny. Ja bez Mariusza nie wiem, jakbym pociągnęła tą karuzelę hormonów, mdłości, humorków i dziwnych zachcianek.
Wiadro cierpliwości – również bardzo fajnie jest mieć, szczególnie do innych ludzi i w ostatni trymestrze ciąży. Miliony pytań: „chłopiec czy dziewczynka?”, „jakie imię?”, „kiedy rodzisz?”, potrafią mocno wnerwić. Później cierpliwość też się kończy, gdy trzeba ogolić nogi czy zawiązać buty. Hohooo…
Prywatny tragarz – powinien być w pakiecie wraz z pojawiającym się brzuchem. Tragarz powinien nam pomagać nosić te dodatkowe kilogramy i generalnie sam brzuch. A najlepiej powinien nosić to wszystko za nas.
Waga (a raczej jej brak) – co tu dużo pisać. :)
Przenośna mini toaleta – a najlepiej taka, która zmieści się w torebce. Gdyby ktoś taką wymyślił zostałby milionerem. W ciąży pęcherz płata ogromne figle. Ja już nawet nie potrafię zliczyć, ile razy w nocy biegałam siusiu, albo ile razy podczas jazdy autem gdzieś dalej zatrzymywaliśmy się na stacji. To jedna z najbardziej męczących rzeczy w ciąży.
Sztab stylistów – również fajnie by było mieć, bo w ciąży łatwo wpaść w kompleksy, gdy my rośniemy i puchniemy, a dookoła wszędzie takie piękne, gładkie i „bezbrzuszne” kobiety. W ciąży też nie ma się cierpliwości do układania włosów, a samodzielne malowanie paznokci u stóp graniczy z cudem.
A Wy, bez czego nie wyobrażałyście sobie swojej ciąży? Może macie jakieś polecajki dla przyszłych mam? :)
17 komentarzy
Basia
Cze 26, 2019 at 13:38śliczne zdjęcia, a wskazówki na pewno trafne :D
Malwina
Cze 27, 2019 at 15:51O tak poduszka rogal jest najlepsza, dużo mi pomogła. Do tej pory mam i lubię czasem się nią otulić
Joanna
Cze 30, 2019 at 10:45idealne podsumowanie rzeczy, które faktycznie trzeba mieć :)
Aniela
Cze 30, 2019 at 14:12Bardzo dobre porady, poduszę rogal już uwielbiam mimo, że to dopiero 3 miesiąc. Cudowne zdjęcia, pozdrawiam! :)
Lily
Lip 1, 2019 at 13:38oj stanowczo tak, ciężko by było choćby bez jednej z tych rzeczy :D
Asia
Lip 1, 2019 at 19:11Piękne zdjęcia. Super, pomocne wskazówki :)
Lena
Lip 3, 2019 at 07:39Przydatny wpis, szczególnie dla mnie przy pierwszej ciąży :)
Kamila
Lip 3, 2019 at 15:46Butelka z wodą – tak proste, a tak istotne :)
Ewa
Lip 3, 2019 at 17:02Dziękuję za te rady! Jestem w ciąży i się strasznie boję jak to będzie :/
Aga
Lip 4, 2019 at 10:57ważne rzeczy! Musze przekazać siostrze, która jest w ciąży :)
Iwona
Lip 7, 2019 at 19:11ślicznie wyglądasz :)
Dietetyk Na Walizkach
Lip 8, 2019 at 13:54Piękne zdjęcia i bardzo cenne wskazówki dla przyszłych mam :)
Weronika
Lip 11, 2019 at 10:36Olejki i rogal, to były moi najlepsi przyjaciele
Anna
Lip 16, 2019 at 21:24Wspanialy artykul,przestalam go do moich bliskich!
Fryda
Lip 17, 2019 at 19:07zgadzam się z Tobą w 100%
Domi
Lip 20, 2019 at 21:33Bardzo przydatny wpis dla każdej przyszłej lub młodej mamy :)
Satisfaco
Sie 6, 2019 at 10:00Zazdroszczę ci!